Chciałem zrobić sałatkę z papryką i amarantusem, lecz wyszły faszerowane papryki :)
O amarantusie i jego właściwościach zdrowotnych słyszałem od dawna, ale dopiero teraz pierwszy
raz go kupiłem i ugotowałem.
Myślałem, że po ugotowaniu będzie on przypomiał kuskus i zrobię z niego sałatkę. Gotowałem wg przepisu na opakowaniu (500ml wody na 250g amarantusa) - 35 minut na wolnym ogniu. Po ugotowaniu był posklejany i wyglądał jak mokry piasek na plaży. Nie bardzo nadawał się na sałatkę, dlatego postanowiłem zrobić z niego nadzienie do papryk.
Nadzienie amarantusowe:
amarantus - 250g suchego ziarna przed ugotowaniem
papryka - 3 szt. (500g)
pomidorki cherry - około 20szt. (250g)
oliwki czarne i zielone - 2 garście
1-2 cebule
oliwa, łyżka musztardy, sok z cytryny
Papryki możecie użyć więcej, gdyż ja dodatkowo wykorzystałem do nadziewania długą paprykę Ramiro, której nie ująłem w tym przepisie. Papryki kroimy na pół, jedną połowę zostawiamy do nadziewania, drugą połowę kroimy w kostkę. Pomidorki kroimy na pół. Cebulę kroimy w kostkę, rozdrabniamy oliwki. Dodajemy oliwę, sok z cytryny, musztardę, ugotowany amarantus, ulubione przyprawy. Wszystko mieszamy. Nadziewamy papryki.
Teraz przygotujemy nadzienie z tofu. Tofu gdy nie jest marynowane lub wędzone jest prawie bez smaku. Dlatego też najpierw nasze tofu zalejemy mieszaniną oliwy, koperku, czosnku i papryki.
Tofu kroimy w kostkę, paprykę i czosnek w drobniutką kostkę. Siekamy koperek. Układamy w słoiku warstwami.Dodajemy ulubione przyprawy, można dodać sos sojowy. Zalewamy oliwą. Po kilku godzinach mieszamy i nadziewamy tym papryki.
Papryki z nadzieniem amarantusowym i papryki z nadzieniem tofu układamy na blachę posmarowaną olejem. Zapiekamy w piekarniku 15-30 minut (do miękkości papryki).
Smacznego
Żółta papryka jest z tofu, reszta z amarantusem.